Szmaragdowe morze a
w rozgrzanym powietrzu zapach tymianku i eukaliptusa.... No i te
cykady :-)
W 2012 roku planowaliśmy
ruszyć na zwiedzanie kraju faraonów, wycieczka zarezerwowana na
luty, pozostało czekanie na wylot. Nie pojechaliśmy, do wyjazdu
zniechęciły mnie manifestacje w Egipcie. Żeby nie stracić
pieniędzy zdecydowaliśmy się ponownie pojechać do Grecji. Nasz
wybór padł na wyspę Zakynthos. Mieliśmy rezerwację rejsu po Nilu ze zdechłego Sky Clubu. Rezerwację robiliśmy tak jakoś w październiku 2011 za pośrednictwem portalu EasyGo. Niestety, niepokoje w Egipcie zniechęciły Gośkę na miesiąc przez wyjazdem i trzeba było szukać zamiennika w ofercie biura.