wtorek, 28 października 2014

Grecja 2014... Villa Georgia - Perissa - Santorini cz.2

Atlantyda znaleziona?

Po dość męczącym poprzednim dniu pospaliśmy troszkę dłużej... Nasz pensjonat nie wymusza wczesnego wstawania na śniadanie żeby trafić na jeszcze dobre żarełko, jak to bywa w hotelach z AI ;) A tu godzina po 9 i dostajemy świeże śniadanko szykowane dla nas przez właścicieli. Fajnie :)
Mocno posileni ruszamy na autobusową wyprawę do Akrotiri, miejscowości gdzie znajdują się wykopaliska z zachowanymi po wybuchu santoryńskiego wulkanu w XVII w p.n.e. Do miejsca docelowego docieramy komunikacją publiczną a mianowicie autobusami KTEL - Santorini Jeśli chodzi o komunikację publiczną na wyspie to na tle odwiedzonych przez nas wcześniej Kosu i Zakynthosu prezentowała się najlepiej - najlepsze autobusy, bardzo dobre pokrycie wyspy trasami, częste kursy i całkiem przyjemne ceny biletów. Mapkę tras wraz z rozkładami i cennikiem znajdziemy na ich stronie internetowej. Z ciekawostek napiszę tylko, że bilety kupujemy u chodzących po autobusie "konduktorów", którzy na dodatek byli całkiem anglojęzyczni i można od nich uzyskać informacje odnośnie dojazdów.

niedziela, 26 października 2014

Grecja 2014... Villa Georgia - Perissa - Santorini

W poszukiwaniu Atlantydy...
(tekst kursywą to dopiski najlepszej z małżonek)

Nasze kolejne greckie wakacje, standardowo już, planowaliśmy na czerwiec 2015 roku. Jednak tym razem, po raz pierwszy, wyjazd mieliśmy sobie zorganizować sami a nie jak poprzednio korzystać z biur podróży. Ponieważ Wyspy Jońskie i Dodekanez po razie już odwiedziliśmy, moje oczy kierowały się tym razem w stronę archipelagów Sporad i Cyklad. Nasze rozważania nad kierunkiem przerwała znaleziona na początku października 2013 oferta czerwcowego wylotu do Budapesztu (88zł RT/os.) z której nie omieszkaliśmy skorzystać i niedługo po niej znaleziona atrakcyjna oferta przelotu we wrześniu liniami Aegean Airlines na cykladzką wyspę Santorini utożsamianą z zagładą mitycznej Atlantydy. Szybka konsultacja z lepszą połową, akceptacja i bilety na przeloty kupione. Wrześniowy wyjazd do Grecji stał się faktem. Przyszła pora na znalezienie bazy na wyspie. Ponieważ ceny noclegów z widokiem na kalderę potrafiły przyprawić o mocny ból głowy, po krótkiej konsultacji z wujkiem Guglem mój wybór padł na spokojną miejscowość o nazwie Perissa i znajdujący się w niej pensjonacik Villa Georgia, cieszący się bardzo dobrymi opiniami.