wtorek, 2 grudnia 2014

Zagubieni we mgle, Bergamo 2014 cz. 2

Niepogody ciąg dalszy...

Po upojnym poprzednim wieczorze, mocno najedzeni bogatym śniadaniem i pobudzeni kawą hotel opuszczamy ok. godz. 11. Po krótkim oczekiwaniu wsiadamy w autobus do Citta Alta. Wysiadamy w okolicy Via Porta Dipinta, naszym celem jest Rocca di Bergamo, twierdza, której korzenie sięgają początków XIVw. My maszerujemy Via Porta Dipinta a twierdza majestatycznie wynurza się z mgły...

Po dojściu do Piazza Mercato delle Scarpe ostro odbijamy w lewo w ulicę Via alla Rocca, która zaprowadzi nas do twierdzy. Najbliższa okolica Rocca to obecnie bardzo gustownie urządzony park, wypełniony pamiątkami i pomnikami wojskowymi. W budynku cytadeli mieści się obecnie część Muzeum Historii Bergamo skupiająca się na XIXw. - wstęp 3€, z kartą BC gratis, szczerze mówiąc można sobie odpuścić. Nie można sobie natomiast odpuścić widoków z parku Rocca i z murów twierdzy. W pogodny dzień muszą być rewelacyjne.
Opuszczamy Roccę schodząc w dół Via alla Rocca. Skręcamy w Via Solata, którą dotrzemy do niewielkiego placu Piazza Mercato del Fieno, gdzie znajduje się opuszczony w XIXw., udostępniony obecnie do zwiedzania klasztor franciszkański, z historią sięgająca XIIw. Dwa bardzo dobrze zachowane dziedzińce, nieco fresków na ścianach oraz widoki - oczywiście dla nas zamglone... Wstęp wolny.
Po opuszczeniu klasztoru kierujemy się w stronę Piazza Vecchia. Zaglądamy do Palazzo della Ragione, gdzie odbywa się wystawa lokalnego artysty - Alberto Vitali. Mnie bardziej interesuje jednak samo pokryte freskami wnętrze pałacu i znajdująca się w tym budynku, znikoma ale jednak, część kolekcji malarstwa renesansowego zamkniętej obecnie do renowacji Accademii Carrara. Wstęp 2,5€, z BC wolny. Niestety "no foto"...
Na chwilę zaglądamy jeszcze do katedry bo wczoraj przegapiliśmy kaplicę Jana XXIII, ponadto dostępna jest zamknięta poprzedniego dnia kaplica eucharystii.
Nasz kolejny cel to, mimo niezbyt sprzyjającej aury, górujące nad Citta Alta wzgórze San Vigilio. Na wzgórze dostajemy się drugą kolejką w Bergamo, której dolna stacja znajduje się w pobliżu końcowego przystanku linii nr 1. Uwaga, kolejka w dni robocze ma ok. dwugodzinną przerwę w okolicy godz. 13-15. Na kolejkę działają bilety okresowe i BC. 
Główna atrakcja San Vigilio to zamek San Vigilio i widoki na Bergamo czy pobliskie góry. W naszych okolicznościach przyrody widoki są spektakularne inaczej ;)
Schodzimy z Castello San Vigilio, mijamy górną stację Funicolare, przez kraty zaglądamy do kościółka San Vigilio by skończyć w Bar&Ristorante&Pizzeria San Vigilio nad talerzem z tiramisu :)
2x tiramisu, 2x cappuccino, świeżo wyciskany sok i butelka wody 24,10€. Na rachunku nie ma opłaty coperto :D
Jako że akurat trafiła się przerwa w Funicolare, ze wzgórza schodzimy z buta widząc po lewej pochłaniane przez mgłę Bergamo.
Po zejściu z San Vigilio wsiadamy w autobus i wracamy do hotelu odpocząć. Po ok. 2h wracamy na Piazza Vecchia aby wjechać na Campanone - wieżę z tarasem widokowym. Niestety nie doczekaliśmy się pogody z lepszą widocznością a jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Wstęp 3€, z BC wolny, do wyboru winda i schody. Mając w pamięci wyraz twarzy Gośki po wizycie na wieży w Bolonii zdecydowanie wybieram  windę :) 
Po opuszczeniu Campanone idziemy do Da Franco na kolację. Niestety, okazało się, że dziś knajpka otwarta dopiero od 19. Szybka decyzja, przespacerujemy się na jarmark, kupimy co mamy kupić i przyjedziemy z powrotem. No to idziemy :)
i dochodzimy do Villagio di Natale
Kupujemy świąteczny świecznik w kształcie kwiatu lotosu i ponad pół kilo kandyzowanych owoców egzotycznych. Zachodzimy jeszcze do marketu, gdzie kupujemy trochę spożywki do Polski - Parmigiano Reggiano, kasztany, Ferrero Pocket Coffee i napitki na wieczór, 27,78€. Podrzucamy zakupy do hotelu i jedziemy na kolację. Na przystawki bierzemy Bruschettę i Bresaolę z serem
Na główne wybieramy z primi pasti Casonzelli alla bergamasca, coś jak nasze pierogi. Rewelacja, nawet nie zdążyłem zrobić zdjęcia :D Szczerze polecam. Do tego dobraliśmy butelkę wina i wodę. Po tym wszystkim byliśmy już tak najedzeni, że nie wiem jak można by jeszcze w siebie upchnąć secondi i deser.... Za wszystko wyszło 55,5€, dzięki BC -10% kończy się 49,95€.
Ok. 21.30 ruszamy na przystanek, pogoda jest wręcz rewelacyjna, widać coraz mniej...
I to by było naszego pobytu w Bergamo. Mimo nie najlepszej aury miasto nas urzekło, i Gośka już zdecydowała o powrocie cieplejszą porą. Zostało jeszcze trochę do zobaczenia, przydałoby się wybrać nad jeziora do Lecco czy Bellagio albo w Alpy tramwajem i kolejką linową do Selvino. Więc na pewno wrócimy bo lotów do Bergamo z Polski do wyboru, do koloru... ;)
Ostatecznie udało nam się zobaczyć także słońce i Alpy. Co prawda dopiero na lotnisku i w samolocie ale zawsze :)
A na lotnisku się wysiedzieliśmy bo lot się nam niestety opóźnił o 1,5h przez co straciliśmy wykupionego ModlinBusa z Lot. Chopina i ostatecznie wracaliśmy PolskimBusem.

Bergamo Card
Katalogowe szczegóły na temat tej karty turystycznej znajdują się tu. W przypadku takiego wyjazdu jak nasz idealnie sprawdziła się karta 48h w cenie 15€ za sztukę. Dzięki niej skorzystaliśmy z:
- darmowej komunikacji - alternatywa to 72h bilet okresowy kosztujący 7€ szt.
- darmowych wstępów do muzeów / atrakcji - 18,5€ os.
- zniżek w Da Franco - 8,5€ na 2 osoby
Łącznie, przy inwestycji 30€ za karty dla dwóch osób uzyskaliśmy świadczenia o wartości 59,5€ czyli oszczędziliśmy blisko 50%. A jakbym się wczytał w szczegóły to pewnie by się okazało, ze jeszcze mogliśmy uszczknąć parę € na innych zakupach.

Podsumowanie kosztów
2 bilety RT na trasie WAW - BGY - WAW, Wizzair + jeden duży bagaż podręczny 229zł
2 noclegi ze śniadaniami w NH-Bergamo ****  642zł
2x 48h Bergamo Card 30€ - 125zł
Posiłki i napitki 129€ - 540zł
Pamiątki 53€ - 221zł
Duty Free 55,73€ - 233zł
Dojazdy Rad - WAW - Rad w związku z opóźnieniem i koniecznością dokupienia w ostatniej chwili PB wyszły ok 100zł zamiast 48zł

Razem 2090zł.

Na ten rok to już koniec podróży, wkrótce postaramy się wrzucić jakieś podsumowanie. A 2015 zapowiada się jeszcze bardziej emocjonującą - 2x Hiszpania, Włochy, Grecja i Portugalia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz